Bajka o królewnie profilaktyce

Niedawno, niedawno temu, w nieodległym królestwie, para królewska oczekiwała kolejnego, ukochanego potomka. Król Minister i królowa Oświata cieszyli się już dwiema wspaniałymi córkami: Psychologią i młodszą nieco Pedagogiką. Wkrótce blask tego pięknego świata miał ujrzeć ich kolejny potomek.  

wallup.net

Królowa Oświata powiła córeczkę, którą nazwano podczas ceremonii chrztu wdzięcznym imieniem Profilaktyka. Na uroczystość przybyło sporo dystyngowanych gości, włącznie z wróżkami i wróżami z różnych  zaprzyjaźnionych królestw. Władających magią można było odróżnić spośród innych jedynie po szczególe ubioru: wróżki nosiły bogate broszki, zaś wróżowie – piękne plastrony.

Po wręczaniu rodzicom prezentów dla nowo narodzonej, przyszedł czas dla specjalnych gości. Wróżka Mądrość tchnęła na maleńką Profilaktykę zdolność podejmowania mądrych ocen i dalekowzroczność. Inna wróżka, Siła, dała dziecku wytrwałość i konsekwencję w działaniu. Pewien wróż z długą srebrną brodą ofiarował królewnie umiejętność docierania do ludzkich serc oraz zdolność rozmawiania z ludźmi, także z dziećmi.

Do kołyski podszedł też młody nieznajomy wróż, który przedstawił się pytającym go jedynie oczami, kim jest: „Jestem Marketing”. Powiedział tylko tyle, i pochyliwszy się nad dzieckiem, zawyrokował zbyt donośnie, aby usłyszała to jedynie królewna Profilaktyka: „Mając zaledwie 12 lat, ulegniesz czarowi marketingu a wraz z tobą sporo dzieci, młodzież i mnóstwo dorosłych”. Wszyscy, nie rozumiejąc wszak, co takiego powiedział ów Marketing, poczuli, że jego życzenie ma złowróżbną moc, każdy doznał bezsilności i autentycznego lęku. Wtem wystąpiła wróżka Szkoła, zająwszy miejsce rozpływającego się w ciemnym dymie wróża Marketinga. Wróżka Szkoła pocałowała delikatnie Profilaktykę w maleńkie czółko, zmarszczone przeczuciem złych skutków niedawnego zdarzenia. „Nie mogę wprawdzie cofnąć życzenia wróża Marketinga, ale mogę cię, Profilaktyko, wziąć pod swe „szkolne skrzydła”, z całego serca i swych sił wróżki, dbać o ciebie, gdy staniesz się – choć jeszcze nie dorosła – tak samodzielna, by poznawać świat”.

I tu bajka się kończy, choć wszystko trwa w innym, niebajkowym świecie: Profilaktyka, Szkoła, Marketing żyją i mają się lepiej lub gorzej. Wyśmienicie czuje się marketing, oczarował wielu ludzi, nie tylko dorosłych. Jak zły wróż, uśpił czujność wielu, zdobył ich serce i rozum. Szkoła i Profilaktyka są w pewnej relacji; czy można ją nazwać przyjaźnią – trudno powiedzieć. Warto jednak dołożyć wszelkich wysiłków, by ich relacja pogłębiała się, a Profilaktyka pod opiekuńczymi skrzydłami Szkoły wzrastała i docierała do młodych. Niech królewna Profilaktyka wyrośnie na wspaniałą, mądrą królową, godną swych sióstr, Pedagogiki i Psychologii, a jej czcigodni rodzice, Minister i Oświata, nie omijają jej w rozdzielaniu dobrodziejstw i wsparcia, podobnie jak wróżka chrzestna, Szkoła.   

O Mnie

Od 15 lat zajmuję się zapobieganiem i pomaganiem. Profilaktyka przeze mnie realizowana
opiera się na przekazie połączonym, gdzie wiedza, emocje i kompetencje  zmierzają ku
prawdzie. Tylko pozytywny przekaz wraz ze szczerym nastawieniem na odbiorcę, daje
gwarancję dotarcia do rozmówcy.